Od kilku lat widać wyraźnie, że pierścionek zaręczynowy ma już nie być grzecznym, minimalistycznym dodatkiem, tylko mocnym komunikatem. Zamiast cieniutkich obrączek z małym brylantem coraz częściej pojawiają się projekty, które z daleka krzyczą: „tu jestem”. Wśród nich można wyróżnić dwa główne nurty. Pierwszy to chunky rings, czyli masywne, złote obrączki z diamentem wpuszczonym w metal. Drugi to statement rings z dużym, bardzo widocznym kamieniem osadzonym na wciąż dość klasycznej, ale już wyraźnie bardziej zdecydowanej szynie. Wspólny mianownik jest prosty: odejście od minimalizmu na rzecz biżuterii, której naprawdę nie da się przeoczyć.
Miley Cyrus stała się twarzą pierwszego trendu. Jej pierścionek zaręczynowy to projekt Jacquie Aiche: diament w szlifie cushion osadzony poziomo, w układzie east–west, na grubej obrączce z żółtego złota. Eksperci określają go wprost jako chunky gold ring. Szyna jest masywna, rozszerza się przy kamieniu, a diament jest mocno wpuszczony w metal, bez ażurowych łapek i koronek. Efekt jest bliższy sygnetowi niż klasycznemu soliterowi. To biżuteria, która wygląda jak rzeźba na palcu i idealnie pasuje do rockowo–boho wizerunku Miley. Więcej o tym pierścionku pisaliśmy tutaj. 
Drugi nurt najlepiej reprezentują pierścionki celebrytek takich jak Georgina Rodríguez czy wiele projektów z przeglądów typu „jaw dropping engagement rings” w magazynach modowych. U Georginy cała kompozycja kręci się wokół ogromnego diamentu o szlifie owalnym, otoczonego dodatkowymi kamieniami. Obrączka pozostaje dość prosta, ale proporcje pierścionka sprawiają, że mówimy o typowym statement ringu, w którym pierwsze skrzypce gra wielkość i blask kamienia. Więcej o pierścionku Georginy pisaliśmy tutaj. Podobny kierunek widać u innych gwiazd, które wybierają duże diamenty w oprawach z żółtego złota i szynach niekoniecznie bardzo grubych, ale zdecydowanie bardziej wyrazistych niż dekadę temu.
Jeśli spojrzymy na te dwa nurty razem, widać zmianę myślenia. Do niedawna pytanie brzmiało: czy pierścionek ma być subtelny czy klasyczny. Dziś ważniejsze jest to, czy chcesz, by przede wszystkim było widać złoto, czy kamień. Chunky rings w stylu Miley to wybór dla tych, którzy lubią masywne formy, grubsze obrączki i wyraźny, trochę buntowniczy charakter. Statement rings inspirowane pierścionkami Georginy to z kolei rozwiązanie dla osób marzących o dużym, przyciągającym wzrok kamieniu, przy którym złoto stanowi elegancką oprawę. W obu przypadkach pierścionek przestaje być „skromnym symbolem”, a staje się świadomą deklaracją stylu.
Na tym tle bardzo dobrze widać, które projekty Michelson wpisują się w nowy trend. Naturalnym mostem między światem gwiazd a codziennym życiem jest złoty pierścionek zaręczynowy z diamentem 0,50 ct. Jeden wyraźny brylant, gładka, dobrze zaznaczona obrączka z żółtego złota i brak zbędnych zdobień sprawiają, że to bardzo współczesna interpretacja klasyki. To dobry wybór dla osób, które lubią prostotę, ale chcą, żeby pierścionek był naprawdę widoczny na dłoni. 
Link do modelu: https://michelson.pl/collections/pierscionki-zareczynowe/products/zloty-pierscionek-zareczynowy-z-diamentem-05-m-p-585z-369-050
Jeśli myślisz o efekcie bliższym statement ringom z czerwonego dywanu, idealnym kierunkiem jest Timeless Shine. To pierścionek z diamentem 1,5 ct w szlifie radiant, zaprojektowany tak, by cały wzrok szedł w stronę kamienia. Proporcje są odważne, kamień wyraźnie dominuje nad formą, a obrączka podkreśla go, nie konkurując z nim. To propozycja dla osób, które lubią duże kamienie i nie boją się pierścionka, który przyciąga uwagę z drugiego końca sali. 
Link do modelu: https://michelson.pl/collections/pierscionki-zareczynowe/products/timeless-shine-pierscionek-zareczynowy-z-1-5ct-diamentem-w-szlifie-radiant
Kolejnym przykładem odważnego pierścionka jest Blue Majesty, w którym główną rolę gra duży szafir otoczony diamentami. Tu mówimy już bardziej o królewskim, biżuteryjnym charakterze, który spokojnie mógłby odnaleźć się na czerwonym dywanie. To idealna propozycja dla osób, które kochają kolor, chcą czegoś bardziej indywidualnego niż klasyczny brylant, a jednocześnie oczekują efektu „wow” za każdym razem, gdy spojrzą na dłoń. 
Link do modelu: https://michelson.pl/collections/pierscionki-zareczynowe/products/blue-majesty-pierscionek-z-szafirem-i-diamentami
Dla tych, którzy chcą połączyć mocny efekt z bardziej tradycyjną symboliką, dobrym tropem będzie Venetian Trilogy. Trzy kamienie tworzą linię światła na palcu, a złota obrączka daje całości solidne oparcie. To rozwiązanie pomiędzy subtelną klasyką a bardzo odważnym statement ringiem. Pierścionek jest widoczny, ma swoją masę i charakter, ale wciąż pozostaje elegancki i uniwersalny. 
Link do modelu: https://michelson.pl/collections/pierscionki-zareczynowe/products/venetian-trilogy
Jeśli Twoim ideałem jest maksymalny blask i efekt „biżuterii filmowej”, najmocniej w trend odważnych pierścionków wpisuje się Rubens. To pierścionek z białego złota z diamentami o łącznej masie 1,51 ct, w którym zarówno centralny kamień, jak i diamentowa szyna pracują na spektakularny efekt. To już poziom, który bez kompleksów może konkurować z gwiazdorskimi pierścionkami, a jednocześnie zachowuje elegancję i proporcje pozwalające nosić go na co dzień. 
Link do modelu: https://michelson.pl/collections/pierscionki-zareczynowe/products/pierscionek-zareczynowy-rubens-z-bialego-zlota-z-diamentami-o-masie-151-ct-art-rubens-1-51-b
Trend na odważne pierścionki nie kończy się na gotowych modelach. Coraz więcej par decyduje się na projekty indywidualne, inspirowane pierścionkami gwiazd, ale dopasowane do własnej dłoni, budżetu i stylu. W pracowni Michelson takie realizacje regularnie pojawiają się i później trafiają na Instagram – od wariacji na temat dużych owalnych diamentów w żółtym złocie po autorskie interpretacje klasycznych soliterów z grubszą obrączką. Jeśli podoba Ci się ogólna idea chunky lub statement ring, ale masz w głowie bardzo konkretny obraz, projekt indywidualny pozwala przełożyć tę wizję na realny, jedyny w swoim rodzaju pierścionek.
Na koniec można powiedzieć jedno: chunky rings w stylu Miley Cyrus i statement rings inspirowane pierścionkami Georginy Rodríguez oraz innych gwiazd są tak naprawdę dwiema stronami tego samego zjawiska. Pierścionek zaręczynowy ma być widoczny, odważny i dokładnie taki jak osoba, która go nosi. Niezależnie od tego, czy wybierzesz mocną bryłę złota, czy duży kamień na bardziej klasycznej szynie, najważniejsze jest, by patrząc na swoją dłoń mieć poczucie, że to jest w stu procentach Twoja historia.
Wybrane źródła dotyczące pierścionków gwiazd i trendów, o których mowa w artykule:
Cosmopolitan, Vogue, People, Elle.
